Co tu dużo pisać. Ja użyłam dwóch szminek, błyszczyka, tuszu, dwóch cieni i białej kredki bez żadnych dodatków. W metamorfozie ubraniowej postawiłam na cieplejsze kolory. Pomarańcz, czerń i żółty fajnie zgrały się w całość. Do tego pasek i czarne rajstopy. Niby zwyczajnie, a oryginalnie. I jak, podoba się?

1 komentarz:
WoW superowo :)
Bardzo mi sie podoba :)
Prześlij komentarz